czwartek, 24 lipca 2014

sztuka ale nie mięsa tylko selfi

Brazylijczycy do perfekcji opanowali sambę. Rosjanie wkurwianie reszty świata. Polacy do perfekcji opanowali znajdowanie się w tragicznej sytuacji geopolitycznej. Japończycy generalnie ze wszystkiego byli wstanie zrobić sztukę - wyrabianie mieczy, układanie bukietów, łączenie drewna bez gwoździ (budowali tak  dupne budynki), składanie papieru, czy naprawianie pękniętej porcelany przy pomoc złota (efekty wizualne i estetyczne tego ostatniego są bardzo ciekawe - wpiszcie w googlach "kintsugi" to zobaczycie).W każdym razie rasa ludzka praktycznie ze wszystkiego potrafi zrobić sztukę - czy jest to pożyteczne i utylitarne czy jedynie ma sprawiać zwykłą radość).

Dzisiaj (tzn. właściwie wczoraj - bo jak to piszę to jest za 20 druga :) znalazłem taki o to filmik:

na którym to modelki - i to bardzo znane - pokazują jak zrobić sobie samej tzw. samojebkę.

Dla niewiedzących ( a jest ktoś taki?!?!?!) samojebka zwana również z angielska selfie to zdjęcie zrobione własnemu ryjowi - ewentualnie ryjowi i części tułowia. Ważne jest to, że zdjęcie robimy samemu, telefonem, z tzw. rąsi. Celem samojebki, jest zaprezentowanie własnych walorów i wzbudzenie tymiż zachwytu w innych, jak i podreperowania własnego poczucia wartości kiedy wszyscy będą achać nad tym, jacy to jesteśmy piękni i wspaniali. 

Coś jak pisanie bloga ;)

Selfie zrobiło się bardzo popularne. Robi jest sobie wielu aktorów. Generalnie granica między robieniem selfie - bo zrobię sobie jaja, a zrobieniem sobie selfie "na poważnie" jest bardzo płynna. Niby zrobię sobie selfie tak dla jaj - ale niech się tam trochę pozachwycają. No w każdym razie, widząc ten filmik spodziewałem się, że dziewczyny będą sobie robić jaja z samojebek. Ale okazuje się, że wcale nie. Podchodzą do tematu śmiertelnie poważnie - faktycznie wykazując niezwykły profesjonalizm w trzepani sweet foci.  Widać, że nie jest to dla nich pierwszyzna i niejeden aparat w telefonie zajechały, ćwicząc autofotografię.

No cóż - jakie czasy taka sztuka :)
Nie mnie komentować - wiadomo wojny wszędzie - ale bal musi trwać :)

Poniżej kawałek, co mnie się rzucił bardzo wyraziście na uszy i siedzi - głowy opuścić nie chcąc - czasem się tak trafi - że dana piosenka mogłaby być ścieżką dźwiękową do życia :) czego Wam i sobie życzę :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz